Malarz samouk – artystyczny indywidualista, od lat chadzający własnymi malarskimi drogami – drogi te bardzo często wiodą go po malowniczych plenerach Roztocza, które maluje. Lubi światło i kolor – trochę się nimi bawi, trochę eksperymentuje. Jednak „zabawy te” oraz tematyczne eksperymenty zawsze są wierne Jego raz obranej artystycznej idei – pejzaż, martwa natura, kompozycje figuralne oraz portrety ludzi i kwiatów to od lat tematy jego malarskich analiz i studiów. Wyczulonym okiem artysty przygląda się bliskiemu sobie światu i przenosi je na duże/wielkie formaty płócien. Maluje w swojej pracowni będącej zarazem Jego galerią autorską. Bardzo łatwo ją odnaleźć zwiedzając zabytkowe centrum Szczebrzeszyna. Pracownia – galeria usytuowana jest pomiędzy trzema świątyniami, a sama będąc „świątynią sztuki”, malowniczo rywalizuje ze swymi zacnymi i wielowiekowymi sąsiadkami: XVI wieczną bożnicą, XVII wieczną cerkwią i klasztorem katolickim z XVII wieku. Z okien pracowni malarz widzi wszystkie zabytki Szczebrzeszyna , całe to malutkie miasteczko.
Skrzypek na dachu
Ma wymiary170na 110 cm. Widz ma wrażenie jak by stał na dachu. Przed sobą ma tańczącego starszego, dobrze zbudowanego mężczyznę, z wiszącym brzuchem, w białej koszuli ,czarnej kamizelce i czarnej/ żydowskiej czapce .W prawej ręce trzyma on smyczek a w lewej skrzypce. Jest lekko zarośnięty na uśmiechniętej twarzy. Mężczyzna na dachu, który jest stromy tańczy blisko szczytu. Na szczycie jest słup z prądem :-) tworzy się niebezpieczna sytuacja ale Tefi -mleczarz nie zwraca uwagi na niebezpieczeństwo . Na dole dwie kobiety przerażone tą sytuacją-trzymające się za głowę .Obok jest szkoła z okna wychylają się dzieci zachwycone szaleństwem Mleczarza:-)
Obraz przestawia panoramę Szczebrzeszyna :na drugim planie widać synagogę z dobudowanym babińcem( półokrągły budynek z białego kamienia z malutkimi oknami) oraz dachy z różnych rodzajów dachówki i w różnych odcieniach brudnej czerwieni. Widać też rożne budynków zmniejszające się ku horyzontowi obrazu. Po lewej stronie obrazu- kościół; po po prawej cerkiew . Niebo nad Szczebrzeszynem jest burzowe: promienie słoneczne podświetlają Tefiego Mleczarza oraz architekturę domów i za domami znajdujące się lekko zarysowane pola na horyzoncie/ końcu obrazu.
Wiktoria w pracowni
Obraz ma 180na 80 tytuł obrazu cyklu 2 "krótka historia wschodniego miasteczka "
Na pierwszym planie przestawia dziewczynkę siedzącą na fotelu, trzyma akordeon próbuje grać jakby była zamyślona na drugim planie za dziewczynką po prawej stronie stolik i rzeźba głowa po lewej fragment drzwi ,na trzecim planie dach na dachu pluszcz widok pracowni na czwartym planie tuje i słup wysokiego napięcia jak by miał się przewrócić dom parterowy za nim kamienica z cegły kościół za kościołem zielona przestrzeń na horyzoncie Obraz jest malowany ciepłymi miodowymi kolorami